-
Gotowi? – szepnął w nicość.
-
Absolutnie nie! – prychnęła dziewczyna. Było ciemno, nawet malutka smuga
światła nie mogła się tu przedostać. – Piotrek, co ty tak właś…
- No to
hop! – krzyknął i popchnął ją. Z wrzaskiem zawisła w powietrzu, utrzymywana
jedynie na linie.
-
Gratuluję! – warknęła. – Zawisłam głową w dół. I co dalej?
-
Zanurzysz się – mruknął. Na jego twarz wstąpił chytry uśmieszek, którego nie
mogła zauważyć.
- W tym
cholerstwie? Chyba śnisz!
Jej
głos odnosił się echem po całej krainie. Rozbujała się i podciągnęła do góry.
-
Kobiety przodem! – odkrzyknął wesoło.
-
Dżentelmen się znalazł. Królowie pierwsi – powiedziała.
- Król
zawsze ostatni ucieka z pola bitwy – odrzekł.
Ostrzegawcze
warknięcie.
- Nie
przeginaj, Pevensie, bo cię Aiden w końcu udupi. Nie żartuję!
- Nie
wygrażaj, Holmes, bo ci się lina urwie przypadkiem.
Zacisnęła
wargi.
- Jodie
zrób to, Jodie zrób tamto, blablablablalaba! – mruczała pod nosem, powoli
zatapiając się w zimnej tafli płynu.
Od autorki: Mam
nadzieję, że znacie postać Jodie Holmes z jednej z moich ulubionych gier „Beyond: Two Souls”? Jeżeli nie, to
poznacie.